Przyjęło się powiedzenie, że „małe jest piękne”. I w większości przypadków można się z tym stwierdzeniem zgodzić. Jednak patrząc pod kątem aranżacji wnętrz, małe pomieszczenia to nie lada gratka, nawet dla profesjonalnych stylistów i architektów wnętrz.
Problemy małych pomieszczeń
Niewielkich wymiarów pomieszczenia nie dają nam tak wielu możliwości, jak w te większe. Aranżując małą przestrzeń musimy nie raz zmagać się z problemem odpowiedniego doboru mebli oraz ich praktycznego ułożenia, tak aby nie zagracić pokoju i zapewnić jego funkcjonale użytkowanie. Drugim problemem w przypadku aranżacji małych pomieszczeń jest odpowiedni dobór kolorów, materiałów, faktur oraz elementów ozdobnych tak, aby dodatkowo jej jeszcze bardziej nie pomniejszyć.
Powstało już wiele porad o tym jak optycznie powiększyć małe pomieszczenie oraz jak zaaranżować małą przestrzeń – o czym pisaliśmy nawet w ostatnim artykule. Z pewnością też wielu z Was zna już triki z wykorzystaniem luster, odpowiedniego oświetlenia czy też jasnych barw.
Dzisiaj jednak postanowiliśmy polecić Wam 3 naprawdę niezawodne triki, które rzeczywiście sprawią, że pomieszczenie będzie wydawało się na zdecydowanie większe, niż jest w rzeczywistości. Ponadto, triki te możesz zastosować w każdym pomieszczeniu i dla każdego stylu aranżacyjnego.
Jak optycznie powiększyć małe pomieszczenie?
#1 Nie oszczędzaj na farbie
W dzisiejszych czasach nawet farba może zostać Twoim sprzymierzeńcem w „walce” z małą powierzchnią o tyle, o ile wybierzemy ją dobrze! Wiedzą z pewnością o tym doświadczeni projektanci wnętrz, którzy mięli styczność z nie jedną farbą.
Otóż gdy postawimy na naprawdę wysokiej jakości farbę, która daje wyjątkowe wrażenie głębi i nasycenia koloru, posiada właściwości rozświetlające i optycznie powiększające pomieszczenie – to możemy wybrać ją w dowolnym kolorze, niekoniecznie w białym lub innym jasnym.
Oczywiście biel oraz jasne, pastelowe kolory są dodatkowym sprzymierzeńcem małych i słabo oświetlonych pomieszczeń, gdyż przez to że są jasne, dodatkowo odbijają światło i rozświetlają wnętrze co wpływa na jeszcze większe wrażenie przestrzeni. Jednak, gdy mamy ochotę na kolor, w przypadku zastosowania farby „do zadań specjalnych”, nie musimy się przejmować, że jeszcze bardziej pomniejszymy pokój.
Gdy jednak stawiasz na biel lub jasne tony – tutaj również zwróć uwagę, że biel – bieli nie równa. Wybierając specjalną farbę o wyjątkowo głębokim odcieniu bieli, zyskasz zupełnie inne pomieszczenie, niż w przypadku wyboru pierwszej lepszej białej farby, którą zobaczysz w sklepie.
Do farb, które optycznie powiększą nasze wnętrze, należy z pewnością linia farb Tikkurila Optima White, która dodatkowo zapewnia zwiększone krycie, dzięki czemu wystarczy jedna warstwa do pełnego krycia. Ma również właściwości, które zwiększają jej odporność na zabrudzenia oraz przyciąganie kurzu, za co odpowiada innowacyjna technologia enkapsulacji – przynajmniej tak tłumaczy producent, ważne żeby działało.
Oczywiście nie musi być to akurat farba Tikkurila, jednak ważne aby była dobra i najlepiej przeznaczona do tzw. „zadań specjalnych” – w naszym przypadku aby optycznie powiększała wnętrze. Mimo iż zazwyczaj farby tego typu są droższe, to i tak warto w nie zainwestować. Dlaczego? Ponieważ przy małych pomieszczeniach nie potrzebujemy jej dużo – mamy w końcu do czynienia z małą powierzchnią, a w większości przypadków wystarczy jedna warstwa farby, gdyż zapewnia mocne krycie.
Co więcej – dobra farba daje naprawdę znacznie lepsze efekty wizualne i znacznie dłużej utrzymuje ten lubiany przez wszystkich „świeży efekt”. Nowoczesne farby zapewniają również znaczenie krótszy czas schnięcia oraz są wolne od uciążliwych i otępiających zapachów, na co musimy szczególnie zwrócić uwagę, gdy w domu mamy alergika.
#2 „Złota trójka”, czyli zasada trzech kolorów
W zasadzie trzech kolorów chodzi o to, aby trzymać się nie więcej niż 3 barw wiodących, czyli tworzyć przestrzeń za pomocą trzech głównych kolorów. Mogą być to różne odcienie, ważne aby fajnie ze sobą współgrały.
Np. ostatnio popularna złota trójka to np. biały, szary i odcień niebieskiego-turkusu. Jako dodatek możesz użyć kolor czarny, który będzie przejawiał się w małych elementach, np. ostatnio bardzo modnych latarenkach, drucianych ozdobach p np. świecznikach lub jako kolor ramki.
Dzięki temu przestrzeń zyska harmonię, co przełoży się na to, że pomieszczenie od razu będzie wydawało się większe, przestronniejsze.
#3 Perfekcyjna organizacja
Perfekcyjna organizacja to punkt, który może przywodzić na myśl sceny rodem z popularnego programu telewizyjnego, jednak nie chodzi nam o to, abyś biegał z białą rękawiczką sprawdzając czy w zakamarkach czasem nie czai się kurz.
Chodzi o to, aby szczególnie w małych pomieszczeniach wyrobić sobie nawyk chowania wszelkich niepotrzebnych, a nawet potrzebnych rzeczy z pola widzenia. Trzymanie różnego rodzaju bibelotów i szczególnie małych przedmiotów na wierzchu sprawia, że jest ono bardziej zagracone, przytłumione oraz sprawia automatycznie wrażenie, że jest w nim nieporządek, mimo iż jest posprzątane.
Im mniej rzeczy na wierzchu, szczególnie tych małych – tym optycznie większą przestrzeń zyskujemy. W związku z tym zadbaj o wzorową organizację rzeczy, tak aby nawet rzeczy codziennego użytku były niby schowane, a jednak „na wyciągnięcie ręki”. Na szczęście mamy wiele rozwiązań np. w sklepach IKEA, dzięki którym jesteśmy w stanie efektownie i funkcjonalnie zorganizować sobie każdą przestrzeń bez większego narażania budżetu domowego.
Podsumowując… aby nawet małe pomieszczenie wydawały się na dużo większe niż są w rzeczywistości – zainwestuj w dobrą farbę optycznie powiększającą przestrzeń – najlepiej białą lub w jasnych odcieniach, ale nie koniecznie 🙂 Dobierz całą kolorystykę łącznie z meblami i dekoracjami zgodnie z zasadą 3 kolorów. Zainwestuj w meble lub inne sprytne systemy przechowywania, dzięki którym oczyścisz przestrzeń z zbędnych rzeczy oraz które pomogą Ci w codziennym utrzymaniu czystości, a zapewniamy że Twoja mała przestrzeń, stanie się nie tylko większa i przestronniejsza, ale także harmonijna, funkcjonalna i przytulana do tego stopnia, że nie będziesz chciał z niej wychodzić 😉