W dzisiejszych czasach urządzenie pokoju dziecięcego to nie lada gratka, nawet dla projektantów wnętrz. Dlaczego tak jest? Ponieważ każde dziecko jest inne i czegoś innego oczekuje, ma swoje indywidualne zainteresowania, lubi innych bohaterów książkowych lub filmowych, ma inne przyzwyczajenia oraz zwyczaje.
Ponadto, urządzając pokój dziecka musimy pamiętać o tym, że w jednym pomieszczeniu musimy stworzyć mu wygodne miejsce do nauki, zabawy, wypoczynku, przyjmowania gości (kolegów i koleżanek), a także miejsce, w którym będziemy mogli przechować jego osobiste rzeczy, zabawki i ubrania.
Jak połączyć te wszystkie przestrzenie w jedną stylową i funkcjonalną przestrzeń, w dodatku wyrażającą jego osobowość, hobby i indywidualne preferencje, pamiętając o tym, że dziecko szybko rośnie i zmienia swoje upodobania?
Zapraszamy do dalszej części, w której poznasz 10 bardzo przydatnych zasad, które pomogą Ci zaaranżować stylowy i funkcjonalny pokój dla dziecka – pokój, który będzie „dorastał” wraz z nim, bez konieczności wykonywania częstych remontów, zapraszamy!
10 zasad jak urządzić stylowy i funkcjonalny pokój dziecięcy:
1. Od niemowlaka do przedszkolaka / ucznia – zasada III sfer.
W branży meblarskiej oraz aranżacji wnętrz przyjęła się zasada 3 stref, która przy odpowiednim wyborze i dostosowaniu mebli oraz wyposażenia sprawi, że nie będziemy musieli przeprowadzać dużych remontów, a „pokój będzie dorastał” wraz z naszą pociechą. Dzięki zasadzie III stref nie nadwyrężymy budżetu domowego, a każdorazowe dostosowanie pokoju do aktualnego etapu rozwojowego dziecka będzie szybką metamorfozą, która nie będzie wymagała od nas specjalnych umiejętności remontowych.
- Strefa I – to powierzchnia tuż nad ziemią – czyli królestwo dziecka raczkującego, poznającego świat, dlatego nie powinny znaleźć się w niej żadne rzeczy niedozwolone dla dziecka w tym wieku, np. drobne rzeczy, które może włożyć do buzi, nosa, ucha, itp., a także rzeczy ostro zakończone, twarde oraz różnego rodzaju środki pielęgnacyjne i kosmetyki. Pamiętajmy, że dziecko raczkujące bierze wszystko do buzi, poznając w ten sposób świat. Na tym etapie powinien mieć dostęp tylko do tych rzeczy, które potencjalnie nie są dla niego zagrożeniem, czyli np. jego zabawki. Pozostałe rzeczy powinny się wtedy mieścić w strefie III o której piszemy w dalszej części.
- Strefa II – to przestrzeń znajdująca się powyżej strefy I, mniej więcej na wysokości dziecka zaczynającego chodzić. I tutaj znowu obowiązuje ta sama zasada, wraz z jego dorastaniem, w strefie tej powinny znaleźć się tylko jego rzeczy, np. zabawki, ubrania oraz inne najczęściej używane rzeczy, które są dla niego bezpieczne – dostęp do nich będzie uczył go samodzielności odkładnia rzeczy na swoje miejsce, sprzątania zabawek, a także ubierania się.
- Strefa III – to ta przeznaczona dla rodziców, w której znajdują się rzeczy ułatwiające wykonywanie czynności związanych z opieką i wychowaniem dziecka, rzeczy które muszą być poza zasięgiem dziecka, np. pieluchy, kosmetyki dla dziecka. Dając je do wyższych kondygnacji mebli masz pewność, że dziecko ich nie dosięgnie, a dla Ciebie wygoda, bo masz wszystko na wyciągnięcie ręki.
Szykując pokój dla noworodka warto przemyśleć aranżację tak, aby była funkcjonalna zarówno dla dziecka na danym etapie życia, jak i dla Was – rodziców.
Wybierając meble i wyposażenie, patrz na nie z perspektywy tych III stref – czy uda się je z czasem poddać małej metamorfozie, tak aby dostosować je do aktualnych potrzeb dziecka bez konieczności ich wymiany. Gdy meble będą w dobrym stanie, mogą posłużyć nawet dziecku w starszym wieku, który już zaadoptuje je sobie wg jego upodobań, łącznie z strefą III 😉
Nie wybierajmy mebli takich, które wraz z dojrzewaniem dziecka trzeba będzie zmieniać albo z kolei takich, które nie pozwolą dziecku poznawać świat i uczyć go samodzielności. Najlepszy wybór to meble klasyczne, o neutralnej kolorystyce, które dzięki małym dodatkom nadadzą im unikatowego charakteru i stylu. Nie warto wydawać pieniędzy na specjalnie stylizowane meble dziecięce, które za parę lat okażą się zbyt dziecinne.
2. Neutralna kolorystyka.
Do niedawna panowała moda na „szał kolorystyczny” we wnętrzach, gdzie ściany, meble, dodatki przyjmowały przeróżne kolory, nie zawsze pasujące do siebie – ważne aby było kolorowo. Na szczęście szał ten minął i nastąpił powrót do spokojnych i czystych barw, ewentualnie z jakimś akcentem kolorystycznym występującym najczęściej w dodatkach.
Boisz się, że taka neutralna i spokojna kolorystyka nie pasuje do dziecka, jest za smutna i bezpłciowa? Nic mylnego! Tak jak pisaliśmy, dodatki kolorystyczne załatwią całą sprawę. Wystarczą nawet kolorowe zabawki, maskotki, poduszki, które sprawią, że pokój nabierze życia i koloru. Spokojna kolorystyka wnętrza sprawi też, że pokój będzie wydawał się większy, przestronniejszy, jaśniejszy, świeższy i czystszy, ale także bardziej stylowy.
Jeżeli w pokoju dziecka postawisz na góra 2 – 3 podstawowe, bazowe kolory, łatwiej będzie Ci będzie potem dostosowywać pokój do szybko dorastającego dziecka. Wystarczy zmiana koloru w dodatkach i tanim kosztem masz nową aranżację pokoju!
Ponadto, zbyt kolorystyczny pokój spowoduje, że znacznie trudniej będzie skupić się dziecku na nauce czy nawet zabawie lub jego obowiązkach domowych. Stonowane barwy nie pobudzają i nie rozpraszają uwagi, tak jak te żywe i kolorowe barwy. Są też odpowiednie zarówno dla niemowlaka, jak i nastolatka i nie nudzą się tak jak te intensywne.
3. Meble, które rosną z dzieckiem.
Jak już pisaliśmy, pokój dziecka powinien zmieniać się wraz z nim i jego dorastaniem, a jak każdy rodzic wie – dzieci rosną w błyskawicznym tempie. Jednym z niezbędnych mebli w pokoju dziecięcym jest biurko oraz łóżko. Wybierając meble dla małego jeszcze dziecka, weź pod uwagę to, że szybko rośnie. Zdecyduj się na takie meble, których wielkość można regulować i dostosowywać do wieku, a dużo na tym oszczędzisz! Zainwestujesz w meble raz na długie lata, bez konieczności ich wymiany tylko dlatego, że dziecko już z nich wyrosło.
W popularnych sieciówkach znajdziesz naprawdę ciekawe i funkcjonalne rozwiązania, np. biurko z regulowanymi nóżkami od Ikea z serii PÅHL dostępne w różnych kolorach, odpowiednie dla dziewczynki, jak i chłopca.
Takie biurko będzie rosło wraz z naszą pociechą. Podobnie jest z łóżkami – obecnie możemy bez problemu znaleźć takie, które będziemy mogli w szybki i prosty sposób powiększyć do odpowiednich rozmiarów.
4. Ulubieńcy dziecka vs aranżacja pokoju.
Chyba każdy z nas w dzieciństwie miało swojego bohatera lub ulubioną postać filmową. Obecnie, preferencje te bardzo szybko u dzieci się zmieniają, pewnie ze względu coraz to nowo powstających bajek i filmów z nowymi postaciami. Dlatego, zanim zaaranżujesz cały pokój dziecka pod jego aktualnie ulubioną postać z bajki lub filmu, zastanów się czy warto i czy za pół roku nie będziecie musieli remontować pokoju 😉
Zamiast np. wyklejać ściany tapetą czy fototapetą z ulubionym bohaterem, postaw na mniej kosztowne zmiany – np. pościel z jego wizerunkiem, plakaty w ładnych ramkach, które łatwo i tanim kosztem zmienisz na nowe, firanki, zasłony lub inne, mniej kosztowne dodatki, które jesteś w stanie zmienić dosłownie w ciągu kilku chwil, jeżeli tylko nasza pociecha stwierdzi, że to już nie jest jej ulubiona postać lub zwyczajnie wyrośnie z posiadania takich dodatków.
5. Daj starszemu dziecku szansę współtworzenia swojej przestrzeni.
Jeżeli aranżujesz pokój już dla starszego dziecka, pozwól mu współdecydować o jego królestwie. Najgorsze co może być to decydowanie za niego albo realizowanie swoich niespełnionych za czasów dziecka pomysłach. Zanim zadecydujesz o wszystkim, spytaj się dziecka o wymarzoną kolorystykę i dodatki, co chciałby mieć w swoim pokoju. Wspólnie podejmujcie decyzje, a wtedy z pewnością dojdziecie do kompromisu i każdy będzie zadowolony z efektu końcowego.
6. Praktyczne i stylowe rozwiązania na pokój dziecka.
Chcesz aby pokój Twojego dziecka był zarazem stylowy, jak i praktyczny? W internecie znajdziesz wiele fajnych rozwiązań, które będą praktyczne, a zarazem efektowne i bardzo modne. Np. ściana lub jej fragment pomalowany farbą tablicową oraz farbą magnetyczną – młodsze dziecko będzie mogło po niej rysować kredą, a za pomocą magnesów przypinać np. obrazki lub plakaty ze swoimi bajkowymi bohaterami, z kolei starsze – zapisywać ważne notatki, plan lekcji czy też przypinać zdjęcia ze znajomymi.
7. Sprytne utrzymanie porządku.
Ważne, aby już od małego uczyć dzieci utrzymywania porządku. W związku z tym, wyposażmy pokój dziecka w różnego rodzaju kosze, kolorowe pudła, w których dziecko będzie przechowywało swoje zabawki, klocki i inne skarby, które zdecydowanie lepiej wyglądają jak są schowane w fajnych pudłach czy koszach, niż np. poukładane na półkach czy porozrzucane po kątach.
Jest to też wygodne rozwiązanie dla małych dzieci, których łatwiej nauczyć sprzątania po zabawie. Małe dziecko będzie miało problem z poukładaniem zabawek i zajmie mu to dużo więcej czasu, niż wrzucenie ich do kolorowego pudełka. Fajnym i tanim pomysłem jest wykorzystanie do tego celu tanich regałów z ikea z serii kallax, oto klika propozycji na ich sprytne wykorzystanie – praktyczne, efektowne i tanie zarazem. Ponadto,idealne zarówno do pokoju niemowlaka, jak i nastolatka!
Kolejnym praktycznym i efektownym rozwiązaniem na przechowywanie zabawek lub innych rzeczy dziecka są różnego rodzaju siedziska, np. pufy otwierane ze schowkiem w siedzisku. Mamy wtedy mebel o dwóch zastosowaniach – dodatkowe siedzisko, szczególnie przydatne gdy naszą pociechę odwiedzą goście oraz schowek na jego rzeczy. Jest to też fajne rozwiązanie do salonu, gdzie często nasze dziecko też ma swoje zabawki. Puf będzie wyglądał bardziej stylowo, niż np. kolorowe pudełka, które niekoniecznie są dobrym rozwiązaniem do salonu czy pokoju dziennego.
Nowością są pufy z oparciem i schowkiem w siedzisku – tzw. Krasnale, które są wygodne jak fotele, a niewielkich wymiarów jak pufy, więc idealne do mniejszych przestrzeni. Ponadto możemy dostać je w ciekawych i bardzo modnych motywach, np. dla fana piłki nożnej w motyw footballu, dla nastolatka z motywem flagi amerykańskiej, angielskiej lub np z motywem komiksu.
Oczywiście zawsze dbaj o to, aby w pokoju dziecka nie było miejsca na zepsute zabawki, nieużywane rzeczy lub stare czy tez za małe ubrania. Powinny być one systematycznie przeglądane i wyrzucane lub oddawane. Dzięki temu zyskasz wolne miejsce, a pokój będzie przestronniejszy.
8. Wykorzystaj każdą wolną przestrzeń.
Szczególnie istotne, gdy dysponujesz małą przestrzenią. Zarówno dziecko, jak i nastolatek zawsze posiadają dużo, za dużo rzeczy. Dlatego ważne jest umiejętne zaaranżowanie powierzchni i wykorzystanie każdej przestrzeni, tak aby pokój był możliwie przestronny, funkcjonalny i „pakowny”.
Dobre triki to np. podwyższone łóżko z miejscem na biurko lub przechowywanie rzeczy pod łóżkiem, czy na przykład kupno gotowego łóżka z szufladami bądź szafkami pod spodem. Zyskasz dodatkowe miejsce na przechowywanie rzeczy.
Powyższą oraz inne bardzo fajne inspiracje znajdziesz na http://www.homebook.pl/inspiracje/pokoj-dziecka
9. Podłoga
W pokoju dziecięcym podłoga odgrywa ogromną rolę – to po niej dziecko raczkuje, bawi się lub leży ogłądając bajki.
Tak już jest, że dzieci lubią większość czasu spędzać na podłodze. Dlatego zazwyczaj decydujemy się na wykładzinę lub dywan, który pokryje większą część podłogi, sprawiając, że będzie dziecku cieplej i wygodniej.
Jednak przy wyborze dywanu lub wykładziny nie warto oszczędzać. W związku z tym, że to na niej dziecko spędza większość czasu – wybierz tą dobrą jakościowo z atestem dla alergików oraz pamiętaj o jej bardzo częstym odkurzaniu i czyszczeniu, gdyż to w niej kryją się najgorsze alergeny i roztocza.
Masz panele? To zdecydowanie lepsze rozwiązanie pod kątem utrzymania czystości, jednak w przypadku małych dzieci bez dywanu lub dodatkowego podkładu się i tak nie obędzie.
10. Wrzuć na luz.
Ostatnią i najważniejszą rzeczą jest pamiętanie o tym, że to będzie pokój Waszego dziecka, a nie Wasz, dlatego niezależnie od swoich upodobań, patrzcie na swoje dziecko, a nie tylko na swój gust. Nawet jeżeli jego wizja aranżacji pokoju gryzie się z Waszą i nie pasuje do ogólnej stylistyki mieszkania. Nie chodzi o to, że całkowicie ma sam decydować o wszystkim, ale niech współdecyduje – uczy go to podejmowania własnych decyzji.